wtorek, 6 października 2009

Na jesienne popołudnie...

Proponuję gorące bułeczki prosto z piekarnika, własnego wyrobu :) Upiekłam je według tego przepisu. Polecam!


A do tego herbatka o smaku jesiennych owoców, w dużym kubku, na aniołkowych podkładkach, które uszyłam jeszcze latem :)

2 komentarze:

  1. Wyglądają apetycznie, nawet o północy bym je schrupała. Żal, że póki co nie mam piekarnika. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. bardzo ładne zestawienie tkanin
    i proste formy
    bardzo lubię :)

    OdpowiedzUsuń