czwartek, 29 października 2009

Kuchennie.

Dzisiaj kolejne mufinki - tym razem czekoladowe. Słońca coraz mniej, więc niedobory optymizmu trzeba uzupełniać czekoladą :)


Ponadto chlebek Hataleipa z szynką i serem, typu "wymieszaj i piecz". Ponoć niezawodny w sytuacjach awaryjnych, gdy goście będą "za pięć minut" :) Jeżeli ktoś miałby ochotę, to chętnie prześlę przepis.


Zaczęłam haftować gigantyczny (przynajmniej dla mnie ;)) obrazek. Na razie marne początki... Ktoś zgadnie cóż to jest? :)

niedziela, 25 października 2009

Mufinkowo.

Za oknem jesienne, deszczowe krajobrazy...


...a w kuchni roznosi się zapach świeżo upieczonych mufinek. Świetne na jesienne smutki :) Przy takich ciasteczkach do jaśminowej herbaty, można poczuć zapach wiosny :)

poniedziałek, 19 października 2009

Misie i wyróżnienie :)

Ot takie materiałowe misie. Uszyte ręcznie igłą i nitką, kiedy jeszcze, mimo posiadanej wiedzy co do tego jak wygląda i działa maszyna do szycia, kompletnie nie byłam w stanie jej poskromić na tyle, żeby zszyła te wszystkie zakręty ;)


Zostałam wyróżniona przez Kasmatkę! Dziękuję Ci Kochana!


Oba wyróżnienia chciałabym przekazać dziesięciu osobom, posiadającym piękne blogi z pasją, według poniższych zasad:

  1. opublikuj znaczek na swoim blogu z komentarzem zachęcającym i linkiem do osoby od której go otrzymałaś,
  2. przekaż go do 10 osób z prośba o opublikowaniu zasad,
  3. osoby, które odbiorą znaczek proszone są o zostawienie komentarza.
1) Mojej Mamie;
2) Mojej Siostrze;
3) Neli;
4) Monice;
5) Green Canoe;
6) Agnieszce;
7) Ani Koniecznej;
8) Madlince;
9) Wełniaczkom;
10) Cafe Szydełko.

sobota, 17 października 2009

Filcowe, jesienne jabłuszka...

Wzięłam udział w aukcji charytatywnej "Krainy Filcu" dla Grzesia (tutaj inne ciekawe aukcje), kupiłam świetną wełnę czesankową i filcuję :) Co prawda jestem jeszcze laikiem w tej technice, ale pierwszymi jabłuszkami mogę się pochwalić ;)


Grzesiowi możemy pomóc również poprzez udział w candy u Olfy. Zachęcam!

czwartek, 15 października 2009

Manekinki.

Kolejne manekinki, w barwach lata...


...i odcieniach jesieni.

wtorek, 13 października 2009

Przez dwanaście miesięcy haftem krzyżykowym.

Zaczęło się od skończenia marcowego obrazka, który czekał na to trzy lata ;) W tym momencie haft krzyżykowy na dobre wraca do łask, z każdym wyszytym krajobrazem.





Biorę udział w zabawach wymiankowych zorganizowanych przez Madlinkę i Agnieszkę. Zapraszam do udziału :)

niedziela, 11 października 2009

Tildowo mi...

Od jakiegoś czasu pracowałam nad Anielicą (moją pierwszą!), a wczoraj zrobiłam kolejnego manekinka (jestem od nich uzależniona ;)). Oto efekty :)


czwartek, 8 października 2009

Misiowa poduszka.

Poduszka na słodkie sny, dla dzielnego Przedszkolaka :) "Misiowy" obrazek uszyłam już latem, a dzisiaj, w ten deszczowy, senny dzień uszyłam poszewkę do tej aplikacji. I przeszłam u Mamy kolejny kurs szycia :) Tym razem nauczyłam się wszywać zamek ;)

środa, 7 października 2009

W pogoni za jesienią.

Biorę udział w jesiennej zabawie zorganizowanej przez Marzenę. Trzeba zrobić zdjęcie o jesiennej tematyce. Oto efekty moich starań :)

wtorek, 6 października 2009

Na jesienne popołudnie...

Proponuję gorące bułeczki prosto z piekarnika, własnego wyrobu :) Upiekłam je według tego przepisu. Polecam!


A do tego herbatka o smaku jesiennych owoców, w dużym kubku, na aniołkowych podkładkach, które uszyłam jeszcze latem :)

niedziela, 4 października 2009

Tak na początek :)

Coś, co bardzo lubię: praktyczna ozdoba :) Tildowe manekinki ładnie się prezentują i jednocześnie można na nich powiesić biżuterię. Teraz szyję je i zdobię nałogowo, ale jeszcze do niedawna, dzięki nim, "stawiałam pierwsze kroki" na maszynie do szycia mojej Mamy :)