czwartek, 27 września 2012

Kasztanowy szal :)

Nie odstępują mnie jesienne szale nawet na krok :) Następny ukończony szal mieni się pierwszymi złotymi i rudymi liśćmi oraz kasztanami:




Kolejny szal, który dziergam, jest odskocznią od różnokolorowej włóczki, za to jest to takie moherowe konfetti, pełne cekinów:


Jak Wam się podoba? Już piąty szal dziergam tym wzorem i myślę, że szybko mi się to nie znudzi, bo już następne włóczki czekają w kolejce :)

Pozdrawiam :)

4 komentarze:

  1. Śliczności :-)
    Piękny jest ten kasztanowy, ale zielony... jest cudny :-) Piękności.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Te szale są cudowne, będę czekać na kolejne, bo nie mogę się napatrzeć!Najbardziej podobają mi się wielokolorowe, naprawdę są wspaniałe :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Cudne są te szale :).

    I jakie delikatne, nawet patrząc tylko na zdjęcie widać, że są milusie w dotyku :).

    OdpowiedzUsuń
  4. Oj milusie, zwłaszcza ten pierwszy, bo on jest mój:))) Dziękuję!

    OdpowiedzUsuń