Produkcja wymiankowych niespodzianek trwa i jak to jest z niespodziankami, nie ujrzą dnia blogowego, dopóki nie dotrą do obdarowywanych :) Mogę tylko zdradzić, że dzielnie walczę z maszyną do szycia, która - okazuje się - ma kaprysy!
Pokażę coś z zeszłorocznych zaległości: kartki wykonane techniką Iris Folding. Technika łatwa, prosta i przyjemna, zachęcam do spróbowania :)
Jeszcze Iris Folding w świątecznym klimacie - kartki wykonane przez moją koleżankę :)
O rany! Jakie są śliczne! Masz talent w paluszkach nie ma co:) A zdolną koleżankę koniecznie namów do założenia bloga:) Widać, że lubi manulane prace:) I świetnie jej wychodzą!:)
PS. Już od jakiegoś czasu biję się z myślami by zapytać Cię o to :jak brzmi Twoje imię?:)
kartki są cudne i zdecydowanie nie wyglądają na łatwe w wykonaniu :)
OdpowiedzUsuńO rany! Jakie są śliczne! Masz talent w paluszkach nie ma co:) A zdolną koleżankę koniecznie namów do założenia bloga:) Widać, że lubi manulane prace:) I świetnie jej wychodzą!:)
OdpowiedzUsuńPS. Już od jakiegoś czasu biję się z myślami by zapytać Cię o to :jak brzmi Twoje imię?:)
Pozdrawiam serdecznie, Kasia:)
OO, jakie to śliczne!!!
OdpowiedzUsuń