Jeszcze mamy październik, a za oknem ślicznie prószą i wirują płatki śniegu. Karmnik dla ptaków już czeka na pierwszych gości, a u mnie pełna robótkowa mobilizacja! :) Sezon czapkowo-szalikowy w pełni, ponadto czas najwyższy na dzierganie świątecznych upominków.
I tak powstał pastelowy komin:
Oraz mój czapkowy debiut w zestawie z szaliczkiem dla Maluszka:
Zielony szal na razie musi cierpliwie poczekać na swoją kolej, bo przede mną dzierganie komina mieniącego się zimowymi odcieniami :)
Pozdrawiam :)